11.08.2014 byliśmy na konsultacji w Instytucie i niestety lekarz specjalista potwierdził diagnozę neurologa. Za 6-8 tygodni mamy przyjechać na kontrolę. A do tego czasu zalecono ćwiczenia 2 razy w tygodniu minimum. Tak więc chodzimy na zajęcia albo do Pani Ani, albo do pana Bartka. I czekamy najpierw kontroli u specjalisty rehabilitacji w Instytucie, potem 22.10.2014 kontroli neurologicznej też w Instytucie a następnie rehabilitacji na NFZ którą zaczniemy 4.11.2014. A na razie ćwiczymy też w domku.
Malika nie lubi niektórych ćwiczeń :( Płacze przy tym bardzo, a ja choć staram się być dzielna to i tak łzy w oczach mam, a na początku płakałam z nią. Wiem, że jestem za słaba bo gdy tylko w domu przy ćwiczeniach zaczyna płakać to ja wymiękam i robimy to co lubi. Ale co ja zrobię. Nie potrafię zadawać jej bólu nawet w dobrej wierzę. Już jednemu dziecku nie potrafiłam pomóc i umarło mimo tego że bardzo chciałam by tak się nie stało. Wiem, że Isia jest często z nami i pomaga Malice, bo Malisia w niektórych momentach patrzy się w sufit i się śmieje, i to nie tylko w domu ale też w gabinetach w których ćwiczymy. Wiem, że siostrzyczka przychodzi i ją wspiera.
Ćwiczenia z Panią Anią |
Ćwiczenia z mamą |
Ćwiczenia z Panem Bartkiem, a przy okazji uśmiech do siostry na suficie :) |
Niestety tak płacze nasza dzielna Wojowniczka na niektórych ćwiczeniach :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz